,,Muszę poświęcić się dla rodziny” albo ,,powinienem się poświęcić dla dobra innych”. Znacie to? Oczywiście. Poświęcenie jest w naszym społeczeństwie synonimem wręcz Chrystusowej szlachetności, którą każdy POWINIEN w sobie mieć. Niestety poświęcając się dla innych składasz siebie w ofierze – swoje potrzeby, swój czas, swoje życie. Często przez wiele lat powoli znikając…. Mam dla Ciebie propozycję – zamień poświęcanie na ZAANGAŻOWANIE.
Niespodzianka – jedno i drugie to nie to samo. Możesz być w relacji, w rodzinie, w jakiejś zawodowej strukturze, będąc ZAANGAŻOWANYM, ale nie składając siebie w ofierze. Poświęcenie jest formą niezdrowej skrajności, której niezdrowo nauczyliśmy się przez obserwację całych pokoleń w naszym społeczeństwie, a bardzo często także naszych mam, babek i tak dalej. To jednak, że one tak robiły nie znaczy, że to było dobre. Znaczy, że myślały, że tak trzeba, bo tego zostały nauczone w czasach odległych od naszych. W naszych czasach przy użyciu wyszukiwarki Safari tydzież Chrome dowiadujesz się właśnie, że możesz inaczej. Możesz być ZAANGAŻOWANYM / ZAANGAŻOWANĄ matką, ojcem, pracownikiem, ale nie musisz być jednocześnie ukrzyżowany. Nie musisz rezygnować ze swoich wszystkich potrzeb, całego czasu wolnego i wszystkich marzeń. Możesz natomiast z pełnym zaangażowaniem każdego dnia iść w kierunku życia, w którym czujesz się dobrze i czujesz się sobą, jednocześnie Z ZAANGAŻOWANIEM słuchać potrzeb osób obok siebie, brać je pod uwagę, znajdywać wspólne rozwiązania. Chodzi o rozwiązanie, w którym TY jesteś uwzględniony / uwzględniona.
Pytanie brzmi: JAK masz żyć w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami a nie CZY.
Póki pytanie brzmi ,, CZY mogę być sobą” każdego dnia powoli zanikasz.
Pomyśl o swoim życiu – w jakich obszarach jesteś zdrowo zaangażowany stawiając granice, a w jakich składasz siebie w ofierze? Gdzie pozwalasz by była przekraczana Twoja granica? Gdzie Twoje potrzeby stoją w kącie i cicho płaczą? Gdzie nie ma Ciebie, ale są wszyscy wokoło? Gdzie? Jeżeli widzisz takie obszary to jest czas, żeby rzucić na to okiem i zapytać się siebie czy chcesz dalej powoli zanikać? Gdzie Cię to zaprowadzi za kilka miesięcy / lat? Jak wtedy będziesz się czuł/czuła? Zapewniam – nie lepiej :D
Często poświęcamy się dla innych bo wybieranie siebie w naszym podświadomym zaprogramowaniu to,,egoizm” albo ,,krzywdzenie innych”. Otóż Kochani
niedbanie o sobie i stawianie potrzeb innych ponad sobą to KRZYWDZENIE SAMEGO SIEBIE. To jest bardzo duża krzywda.
Ale siebie to można pokopać po piszczelach, prawda? ,,Nie jestem tak ważna / nie jestem tak wartościowy” piszczy w środku cichy głos. Ten głos to kłamstwo.
Jesteś najważniejszą osobą w swoim świecie. Inni natomiast są bardzo ważni – dlatego daj im swoje zaangażowanie. Zapomnij o poświęceniu.
Kocham spotkania z moimi podopiecznymi na warsztatach i sesjach indywidualnych. To jest morze pięknych, prawdziwych inspiracji, które są tym piękniejsze, kiedy na moich oczach przechodzą totalną transformację. Stopniową zmianę w ludzi, którzy w końcu są sobą w swoim życiu. A nie ma nic piękniejszego.
Takiego scenariusza życzę Tobie, Tobie i Tobie.
Wasza B.
2 comments
Wspaniała lektura mam, prawie 70 lat a ta pozycja mnie urzekła lekkością pióra i psychologicznym i naturalnym podejściem autorki do życia. Proszę o wiecej. Pozdrawiam Anna
Basiu, jestem w połowie Twojej książki i w tym momencie chcę napisać Ci jedno: mam nadzieję, że jesteś aktualnie szczęśliwa. Życzę Ci tego, jak i nam wszystkim