Czy są ludzie wiecznie uśmiechnięci? NIE. Czy są ludzie zawsze szczęśliwi? NIE. Czy są ludzie wiecznie wiedzący czego chcą, budzący się rano z planem i świetnym nastawieniem i pełną mocą? NIE. Te piękne skowronki i cukierki to wycinek rzeczywistości – piękny i oby jak najczęstszy – ale jednak WYCINEK. Jeżeli masz beznadziejny dzień – nie zadręczaj się tym, że Baśka jest zadowolona i tryska tęczą w swoich tekstach, na które nie masz siły, żeby wdrożyć w swoje życie. Nie zadręczaj się tym, że Twój dzień jest szary, a inni mają piękne foty z kolorowym instaśniadaniem. Każdy z nas ma beznadziejne dni, nie dojeżdżaj się tym, że je masz. Powiem więcej… ciesz się, że są!
Wczoraj o jakiejś 2 w nocy przyszło mi do głowy, że trochę Was oszukuję i należy to sprostować. Otóż z uporem maniaka bombarduję Was tekstami o tym jak życie jest piękne, cukierkowe, jak trzeba o nie walczyć, jak doceniać każdą minutę i tak dalej. Cały pakiet tych tekstów znajdziecie w zakładce ,,dusza” i można się tam taplać do woli. Pomyślałam sobie jednak, że taka bomba informacji w stylu ,,możesz, da się, życie jest piękne” może być też delikatnie przytłaczająca (a może nawet zniechęcająca?), jeżeli nie ma przedstawionej drugiej strony medalu, która jest ZAWSZE. Dzisiaj więc skupmy się na tym, że WOLNO NAM MIEĆ CZASEM BEZNADZIEJNE ŻYCIE.
Poczucie winy. Częsta sprawa, która pojawia się, kiedy widzisz, że nie masz sił, ochoty, humoru, weny czy inspiracji, a cały świat zalewa Cię obrazkami przepięknego życia. Myślisz sobie ,,oni mają tak pięknie, a gdzie jestem ja”. ,,Oni walczą, spełniają marzenia, a ja nie mam siły, żeby zwlec się z łóżka”. Każdy ma takie dni rezygnacji, nawet ci, którzy według Ciebie mają to ,,piękne życie”.
WSZYSCY MAMY BEZNADZIEJNE DNI, A CZASEM BEZNADZIEJNE, DŁUGIE OKRESY
i nie ma w tym nic, kompletnie nic złego. Nie wyobrażam sobie, że tracąc pracę OD RAZU pomyślisz ,,zajebiście, to szansa na rozwój!”. Rozstając się z facetem pomyślisz ,,cudownie, tyle przede mną, czeka mnie coś lepszego”. Jeżeli ktoś tak ma to jest srogo nienormalny :D Życie trzeba przeżywać, a czasem przepłakać, przecierpieć, przejęczeć i to jest OK. To wszystko jest totalnie NORMALNE i niezbędne, żeby potem się ODBIĆ. Gdyby nie było marnych momentów, słabych humorów to jakim cudem mielibyśmy cieszyć się z tych fajnych, jeżeli nie byłoby między tym a tym żadnej różnicy? No właśnie… życie byłoby PŁASKIE.
Dlatego następnym razem kiedy odpalisz mój blog / Instagram, czy też profil znanej blogerki, wielkiej gwiazdy czy zdolnego artysty PAMIĘTAJ… nikt z nas nie ma idealnego życia. Nikt z nas nie jest wiecznie zadowolony, nie zawsze ma wenę, motywację, nie zawsze ma stabilną sytuację finansową i banana na twarzy. Nie zawsze ma ładnie wyglądającą twarz w lustrze i dobrze układające się włosy. Wręcz niezbyt często wyglądam o tak, chociaż głównie takie foty widzicie w sieci :
Nie zawsze chce nam się żyć pełną piersią i spełniać marzenia. Czasem chcemy zakopać się pod kołdrą i mieć wszystko gdzieś.
Ja sobie na to pozwalam i dodaję do tego ZEROWE poczucie winy i nie oglądam się na to, że inni mają życie opływające dubajskim złotem, kiedy ja kiszę się w wyrze. Ale następnego dnia postaram się zebrać swój tyłek nie tylko fizycznie, ale i psychicznie i WALCZĘ. Jest to kwestia tylko mojej i tylko Twojej decyzji czy poddasz się na zawsze czy może dzisiaj trochę powalczysz i spróbujesz zmienić nastawienie do tego co Cię otacza? Zawalczysz? W bardzo ważnym celu – o życie, które jest TERAZ i tylko teraz. Gotowi?
To zapraszam:
Cześć SZCZĘŚCIE! Gdzieś Ty było cały ten czas?
Życie to koncert życzeń. Jak go zagrać?