,,Basia, poleć książkę, z której się tego wszystkiego dowiedziałaś” LUB ,,Basia poleć książkę, dzięki której masz takie podejście do życia”. Nic mnie tak nie cieszy jak fakt, że ufacie moim poleceniom i chcecie zarażać się tą bombą energii, którą do Was wysyłam. Tak, są liczne książki rozwojowe, które wpłynęły na to co i jak myślę. Natomiast odpowiadając na pytanie – taka książka nie istnieje :D
Fakt 1. Jestem kujonem. Wszystko o czym prawię tutaj, na instagramie czy na warsztatach to kwestia setek przeczytanych książek, z których czasami tylko jedno zdanie miało wpływ na moje życie. JEDNO. Oznacza to tyle, że nigdy nie polecę Wam książki, z której wzięłam tylko tyle (lub aż tyle!!!!), bo dla Was może okazać się zupełnie nieprzydatna.
Fakt 2. Książki trafiają w nasze ręce we właściwym momencie. Odpowiednim w danym momencie życia. Fakt, że powiem Wam ,,ta książka zmieniła moje życie” może mieć się nijak do Waszego etapu. To musi być TEN moment i TA książka. Osobiście bardzo polecam zgubić się między półkami w bibliotece czy księgarni i wybrać intuicyjnie coś, czego decydując “racjonalnie” nigdy byście nie wybrali, a jednak ciągnie Was właśnie do tej pozycji. Tam pewnie czają się Wasze odpowiedzi ;)
Fakt 3. Najlepszą lekcją jest jednak życie. Cała masa moich wniosków to zlepek rozmów, przeżyć, kursów, długich godzin spędzonych na uczelni, sesji coachingowych przeprowadzonych z niezwykle różnymi od siebie (i ode mnie!) osobami, podróży, poznawania randomowych ludzi, gubienia się w nieznanym, odnajdywania na nowo w znanym. To są doświadczenia, lekcje, przypadki, wzloty i upadki. Czyli… ŻYCIE. Żeby wyciągać z niego wnioski nie trzeba czytać potężnych tomów, wystarczy być w nim obecnym i świadomym. Nie macie pojęcia jak wiele osób po prostu przelewa przez palce to życie z dnia na dzień – bez grama refleksji. Wystarczy się zatrzymać i nie musisz być Einsteinem, żeby odkryć coś nowego o wszechświecie.
Tak oto tytułem wstępu chciałam Wam wytłumaczyć, że NIE MA JEDNEJ KSIĄŻKI, JEDNEGO FILMU, JEDNEGO KURSU, CZY JEDNEJ PODRÓŻY, którą mogłabym Wam polecić. Moja wiedza to moje życie. Sięgnij po swoją unikatową drogę i z niej czerp wnioski – może zupełnie inne niż moje ;)
KSIĄŻKI ROZWOJOWE, KTÓRE POLECAM.
Natomiast na ten mojej drodze na różnych jej etapach trafiłam na pewne książki, które faktycznie niosły dla mnie wielką moc i dużo wiedzy. Niektóre z nich są już zabawne jak elementarz, ale wtedy miały wielką moc, dlatego twierdzę, że i dla Ciebie mogą taką mieć – w zależności od poziomu świadomości na jakim się teraz znajdujesz.
Obudź w sobie olbrzyma – Tony Robbins. W sumie mogę spokojnie to tomisko nazwać podręcznikiem. Gruba, niezbyt romantycznie napisana książka, która ma w sobie TYLE WIEDZY, TYLE TECHNIK pracy ze sobą, że nie sposób przeczytać ją nawet w kilka tygodni, jeżeli chcesz realnie wprowadzić ją w życie. Uwielbiam Tony’ego, polecam Wam także dokument na Netflixie – Im not your Guru. Widziałam już 4 razy pokazując go bliskim i zrobię to ponownie z radością, kiedy pojawi się taka okazja ;)
Pełna moc życia – Jacek Walkiewicz. No tak brzydko wydanej książki to chyba nigdy nie widziałam :D Ok, może widziałam, ale kontrast między wyglądem, a realną wartością jest kolosalny. Mądry chłop z tego Jacka – mówi konkretnie o życiu i o tym, że niby takie zawiłe, a jednak jest całkiem proste. Wskazuje palcem masę naszych ludzkich przywar, wyśmiewa je i wskazuje tym samym palcem jak iść lepiej, w fajniejszym kierunku. Polecam też występ Pana Jacka na TEDex, który z resztą jest hitem sieci.
Pełnia życia – Agnieszka Maciąg. To jest mój elementarz ;) Czyli moja pierwsza książka, która rozpoczęła proces ,,przebudzania” z zastałej, szarej rzeczywistości – moja książka drogowskaz, kiedy już padłam na kolana z bezsilności. Dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu, że nie wiedziałam tak prostych rzeczy – a jednak. Otwieram ją z sentymentem ;) Jeżeli jesteś już daleko w swoich poszukiwaniach będzie to książka zbyt prosta, ale i tak polecam ją każdemu, żeby miał w swojej biblioteczce. Link do mojej recenzji o tutaj –> Książka, która zmienia życie.
Odkryj swoje wewnętrzne dziecko – Stefani Stahl. Bardzo świeża książka, która trafiła do mnie, kiedy właściwie wiedziałam już wszystko, co w niej przeczytałam. ALE dla osób, które nigdy nie pracowały ze swoim wewnętrznym dzieckiem, lub nawet nie wiedzą o co chodzi, a są ciekawe – bardzo polecam. Okładka głosi “Klucz do rozwiązania (prawie) wszystkich problemów”. I chociaż nie zgadzam się z tym, że dzięki niej rozwiążesz wszystkie trudności, to uważam, że świadomość jak gigantycznie kreauje nas dzieciństwo i że MOŻEMY coś z tym zrobić DZISIAJ – jest czymś koniecznym na drodze do świadomości. Znajdziecie tu masę ćwiczeń i medytacji, więc nie jest to tylko sucha teoria.
Odkryć życie na nowo – Anthony de Mello . Lekka, prosta, krótka i miła – o istocie życia. Przebudza do doświadczania TERAZ, codzienności, piękna, które jest tuż obok. Dobrze, że sobie o niej przypomniałam, bo chętnie wrócę ;)
Nowa Ziemia – Eckhart Tolle. Przeczytał ją każdy, kto kiedyś poszukiwał ;) Tak jak wszystkie Potęgi Teraźniejszości i Podświadomości. Nie jestem jakąś wielką fanką tych przemielonych sto razy książek i mam do nich sporo uwag, ale mogą otworzyć pewne obszary w naszych mózgu i za tym jestem w 100%. Nowa Ziemia jest o tyle fajna, że mocno rozbraja temat EGO. I chociaż znowu nie zgadzam się z tym, że EGO to tylko nasz wróg (przecież to część nas!!!), to jednak warto sobie zgłębić ten temat.
Przy okazji dodam: nie bójcie się podważać tego, co czytacie. A kto powiedział, że to oni mają rację? Może za 100 lat, albo jutro, okaże się, że jednak nie… ;)
__________________________________________________________
Jeżeli przeczytacie te książki w miesiąc to głowa będzie Wam parować przez kolejny rok, więc.. powoli ;) W kolejnym wpisie planuję przygotować publikacje idealne dla kobiet, które bez końca trafiają na toksyczne związki – jest parę takich pozycji, które mocno czyszczą zamydlone oczy ;) Może za jakiś czas zrobię także książkowe zestawienie trochę bardziej nakierowane na duchowość… pożyjemy, zobaczymy ;)
A jeżeli chcecie otrzymać ode mnie trochę tych moich szalonych przemyśleń, wiedzy i zbioru doświadczeń – zapraszam na warsztaty. Już 29.02 moje autorskie, całodniowe spotkanie rozwojowe w Warszawie. Zapisy niedługo ruszą – jeżeli jesteś zainteresowana (tym razem tylko panie ;)) Wyślij do mnie swój adres mailowy, który dodam do bazy ;)
Zapraszam i cudownych chwil z książkami Wam życzę !!!!!
B.