Był sobie Pies.
Najpiękniejszy na całej kuli ziemskiej. Dla mnie. Inni mówili, że jest najbrzydszym psem świata.
Był sobie Pies.
Najcudowniejszy jakiego mogłam sobie wyobrazić. Inni mówili, że ma problemy, powinien zachowywać się inaczej, mógłby juz zapomnieć o tym schronisku. Dla mnie był idealny.
Był sobie Pies.
Pies, którego kochałam całym sercem. Ktoś może powiedzieć – przecież to tylko kundel. Dla mnie to jest najlepszy przyjaciel i wielka miłość. Która wcale nie odeszła mimo że Jego już tu nie ma.
Czy jesteśmy gotowi na odejścia? Prawdopodobnie nigdy. Przez ostatnie 9 lat i 8 dni ten pies stał się nie tylko moim towarzyszem, moją rutyną, ale i wielokrotnie motywacją, żeby dalej walczyć o życie. Myślicie sobie ,,straciła pieska, wielka mi rzecz”. Ja straciłam przewodnika, który nie raz wyciągał mnie z łóżka, kiedy było mi dawnych czasach bardzo źle. W ostatnich latach był moim kompanem do czerpania z życia na maksa. Może wiele osób zdziwi się, że tak otwarcie i dosadnie piszę o emocjach związanych z psem. Wszystko mi jedno.
Nie dajcie nikomu, nigdy prawa do tego, żeby wskazywał Wam co macie prawo czuć, a czego nie. Jeżeli jest to nawet nielogiczne, nieracjonalne, nieżyciowe dla innych. Macie prawo by czuć – cokolwiek czujecie!!! Dajcie sobie do tego prawo, zobaczycie jaka to ulga.
Przeglądałam zdjęcia, które mam w telefonie z jego udziałem z zaledwie połowy roku. Nigdy niepublikowane, bo nie były po to robione – jest ich tylko z tego czasu z 200. Retro na torbie, Retro na Helu, Retro w Tarach i Retro w nogach. Kocham tego psa w każdym z położeń. Kocham go także kiedy jest już daleko.
Czy to boli? Jak kurwa mać. Nie mogę nie płakać dłużej niż 3 minuty. Brakuje mi go straszliwie. Jego zapachu, jego leżenia w przegubach moich kolan, jego wkręcania mnie non stop, żeby dostać smakołyk. Inteligencja tego drania to najwyższy poziom :D Dlaczego o tym piszę? Bo w pisaniu wyraża się moja dusza, ona tak krzyczy, tak dostaje ulgę…
Pamiętam dzień, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. To była szalona zima, jedna z tych -20 czy -30. Było tak zimno, że wiedziałam, że muszę iść po psa do schroniska, po prostu muszę któregoś uratować. Nie miałam stałej pracy i mieszkałam w 1-pokojowym mieszkaniu. Ale wiedziałam, że MUSZĘ to zrobić. Dzisiaj już wiem co mnie tam wezwało – to był On, przeznaczony mi z poziomu jakiegoś szalonego kosmosu, jeden na miliardy – Retro. Wtedy miał numer 657, nie miał imienia. Chodziłam po schronisku płacząc w tym mrozie ze dwie lub trzy godziny, nie potrafiłam wybrać którego psa uratować. Kiedy zobaczyłam JEGO – świat się zatrzymał i wierzę, że u niego było podobnie. Już wtedy miał z 6 lat i podobno był brzydki. Kto bierze brzydkiego, starego psa ze schroniska? Dla mnie był i pozostanie idealny, najwspanialszy.
Tak właśnie działa miłość. Łączy nas ponad zasadami, ponad racjonalnością, ponad tym co inni uważają za słuszne i atrakcyjne. Miłość łączy mimo wszystko. Doceniajcie ją w swoim życiu tak mocno jak tylko potraficie. Nie pozwólcie, żeby “problemy” praca, pieniądze czy inne bzdury ją przyćmiły. Za żadne skarby świata!
Nas ta miłość złączyła na planecie ziemia na przepiękne, barwne, niezapomniane wspólne 9 lat i 8 dni. Ale tak na prawdę złączyła nas na zawsze.
Retro, Chłopaku, zobaczymy się za jakiś czas i będziemy się z tego wszystkiego jeszcze śmiać. Pośmiejemy się z tego ile miejsc razem zwiedziliśmy, do jakich pałaców trafiłeś jak książę z tego Twojego schroniska i z jakiej ciężkiej emocjonalnej dupy wyciągałeś mnie nie raz. Pośmiejemy się może nawet z tego jak teraz wyję bo Ciebie nie ma.
Kocham Cię, tęsknię. Do zobaczenia,
Twoja B.
3 comments
Ahh Basiu! Jaki piękna historia.. Jak to wszystko pieknie opisałaś.. mam ciarki i lzy w oczach jednocześnie, bo wyobrażam sobie Ci ciezko a jednoczesnie tak podziwiam w jakis świadomy sposób piszesz o nim i o polaczeniu Waszych dusz. Jak dla mnie Retro byl piękny i jego wzrok mial w sobie cos magicznego. Sciskam Cie mocno!
Barbarko, rycze jak głupia po przeczytaniu czując w przegłubach swoich kolan swoją suczkę Lusię.Tyle ogromnej miłości mu dałaś.Tule cię mocno i wierzę w to że spotkacie się z Retro kiedyś tam. ..
♥️….
Pani Basiu co Pani myśli o reinkarnacji?