Fajne sprzedawanie – handluj na pchlim targu!
W czasach aukcji internetowych opróżnianie szafy i domu stało się jakieś bezduszne. Ja wybrałam formę międzyludzką – poszłam handlować na pchlim targu i było EKSTRA.
Mamy w szafie i w domu mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, z którymi zazwyczaj nie ma czasu / ochoty / siły, żeby coś zrobić. Wyobraźcie sobie wystawianie każdej niepotrzebnej bransoletki czy spódnicy na aukcji internetowej. NA TO Z PEWNOŚCIĄ NIE MAM CZASU. Dlatego, kiedy jedna z moich przyjaciółek powiedziała ,,chodźmy handlować” nie zastanawiałam się zbyt długo i postawiłam dom do góry nogami wyciągając z niego przeczytane już książki, niepasujące już dodatki, wiele innych egzotycznych przedmiotów i trochę ciuchów. Trochę, bo jednak większość już nienoszonych oddaję w potrzebujące ręce, jednak okazy, w które sama sporo zainwestowałam, lub też mają jeszcze metki – te postanowiłam sprzedać.
Jeżdżąc po świecie zawsze wyszukuję pchli market w każdym mieście. Dlaczego więc nie spróbować stanąć po drugiej stronie i sprawdzić jak to jest. Efekt był taki, że z przyjaciółkami spędziłyśmy WSPANIAŁY dzień na rozmowach z ludźmi, którym ze szczegółami opowiadałyśmy historie każdej sztuki. Były to rzeczy z historiami, a po takie historie przychodzi się w takie miejsca. Po rzeczy z duszą.
Po całym dniu rozrywki, rozmów i relaksu wróciłyśmy z częścią rzeczy do domów, a mimo tego udało nam się zarobić całkiem sporo. Sporo oznacza, że na całe stanowisko ,,na czysto” (czyli odliczając cenę stanowiska) zarobiłyśmy ponad 1000 zł właściwie nie ponosząc żadnych kosztów towaru, bo przecież i tak leżał już w domach nieużywany. Nie muszę wspominać, że taka darmowa kwota bardzo przyjemnie wsparła późniejszą, beztroską zabawę.
W Warszawie ta koncepcja jest coraz bardziej popularna. Sprzedawać na różnych zasadach można tu:
- Zoo Market (nasz wybór)
- Praska Garażówka
- Koło – targ staroci
HANDLUJ Z DUSZĄ CZŁOWIEKU !!! To idealny moment bo… ŻYCIE JEST TERAZ.