Barbra-belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
Barbra Belt

życie jest teraz

Barbra Belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
  • Życie

Nie wiesz jak zacząć? Pomaluj drabinę…

  • barbra-belt
  • 10-03-2014
  • 9 komentarzy
  • 2 minute read
Total
0
Shares
0
0
0

IMG_1490Oto jestem. Przekroczyłam z walizkami próg mojego nowego domu. Wydarzyło się to już kilka dni temu, ale w natłoku wszystkiego dopiero dzisiaj jest czas, żeby na chwilę się zatrzymać (kochana niedziela jednak). Otóż ja i Retro prowadzimy teraz koczowniczy tryb życia, nieco przypominający charakterem cygański tabor. Ale luz – jest radość. To ciekawe, że warunki mieszkaniowe, które w innych okolicznościach pewnie powodowałyby falę kurew z moich ust, w obliczu swojego M są wręcz radosne, upajające, fantastyczne, doskonałe. Czyli spanie na materacu, życie na pudłach (bądź W pudłach w przypadku kundla), absolutny burdel i brak opcji ugotowania czegokolwiek – cieszą jak nigdy.

Jestem na etapie planowania i wstępnego rezerwowania ekip / projektów. Czyli do osiągnięcia efektu pełnej użyteczności – bardzo daleko. Na szczęście mieszkanie było od razu w bardzo przyzwoitym stanie, więc mimo spartańskich okoliczności i licznych braków w wyposażeniu – jest przyjemnie. Etapów do wykonania jest tyle, że czasami z czystej niemocy zabieram się za rzeczy słodko nieistotne, ale jakże relaksujące.

Na przykład dzisiaj zrealizowałam bardzo ważny lub też priorytetowy projekt MALOWANIE DRABINY. W ogóle odnalazłam w sobie pasję farbowania przedmiotów / elementów na biało. Latam z pędzlem i chlapię na wszystko, co jest w innym kolorze – taki chyba już fetyszyk. Do tego bardzo relaksujący i pozwala mi myśleć, że robię coś dla domu i pozbyć się wyrzutów sumienia, że nie robię niczego  istotnego, z długiej listy rzeczy NA WCZORAJ.  Do tego dochodzą pierwsze radosne romanse z instrukcjami składania mebli, które zawsze mnie rozczulają. Poważnie warto zaangażować inżyniera, albo najlepiej od razu dwóch. Ja znajduję swoją funkcję w grupowaniu elementów – kołek do kołka, blaszka do blaszki, a resztę pozostawiam chętnym – mądrzejszym. Czyli jak zawsze znajduję sobie super ważne oraz przełomowe zajęcie.

IMG_1588

Odkrywam także życie w lokalnej społeczności. Jednak ,,na swoim” jakoś kompletnie zmienia się nastawienie do ludzi, które owocuje momentalnym nawiązywaniem znajomości, poznawaniem tutejszych ,,sław” i zgłębianiem się w dynamikę lokatorskiej grupy. Jest to świetnie, chyba moje ulubione z całego procesu ogólnie pojętego OSIADANIA.

Tak oto ja, pies i nasze toboły jesteśmy w końcu u siebie. I jakie to piękne, jakie czysto hedonistyczne, jakie dobre! Niczym niezmącone, nawet jeśli niedoskonałe…  U SIEBIE.

To be continued…

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
Podobne tematy
  • M
  • Remont
barbra-belt

Previous Article
  • Życie

Panna na włościach…

  • barbra-belt
  • 01-03-2014
View Post
Next Article
  • Dusza
  • Miejsca

Dużo wina się piło i mało się spało…

  • barbra-belt
  • 23-04-2014
View Post
Zobacz również
View Post
  • Życie

Zapomnij o marzeniach… sięgnij po podstawowe BHP Twojego życia…

  • barbra-belt
  • 05-01-2023
Basia Pasek
View Post
  • Dusza
  • Życie

Cisza w głowie. Znacie się? Czyli jak opanować gonitwę myśli?

  • barbra-belt
  • 01-06-2022
View Post
  • Życie

,,Czy on mnie zechce?” czyli Kobieto wybierz w końcu siebie!!!!

  • barbra-belt
  • 10-02-2022
View Post
  • Dusza
  • Życie

,,Odzyskaj błysk w oku” moja pierwsza książka. Czyli o marzeniach, które kochają się spełniać…

  • barbra-belt
  • 15-11-2021
View Post
  • Dusza
  • Życie

3 kroki + 30 minut = dobry początek dnia…

  • barbra-belt
  • 05-10-2021
View Post
  • Dusza
  • Życie

Przed nami BRAMA LWA i niezwykły nów. Poczuj moc odrodzenia!

  • barbra-belt
  • 07-08-2021
View Post
  • Życie

SOLD OUT Zapisy na warsztaty pod gwiazdami dla Kobiet!!!

  • barbra-belt
  • 28-06-2021
View Post
  • Życie

Poświęcanie zamień na zaangażowanie. Czyli o składaniu siebie w ofierze…

  • barbra-belt
  • 07-06-2021
9 comments
  1. Ruda pisze:
    10-03-2014 o 11:12

    Hahahahaha, jak ja to dobrze znam. :D Ja w międzyczasie, kiedy już bolały ręce od malowanie nie bagatela wysokich ścian kamienicy, malowałam… obrazy. Przecież jak już się skończy remont, to coś na ścianach musi wisieć. Stolik, krzesła, framugi, meble kuchenne i stare ramy również otrzymały nową, białą powłokę. ;)

  2. barbra-belt pisze:
    12-03-2014 o 12:43

    Ruda…. o to to :D wszystko byle uciec od poważnych spraw :P

  3. mala_krolewna pisze:
    12-03-2014 o 16:22

    Uwielbiam takie Barbrowe energetyczne wpisy! W czerwcu przeprowadzam się na drugi koniec kraju, czeka mnie to samo! :)

  4. mala_krolewna pisze:
    12-03-2014 o 16:23

    BTW Retro taki czarny, że mu ledwo ślepia widać! :D

  5. Olinka pisze:
    13-03-2014 o 11:08

    A Retro juz w białe mazy?
    Jeden z moich kotów az za bardzo aktywnie uczestniczył w remoncie i zakonczył remont w szare pasy ;)

  6. Rasowy pisze:
    15-03-2014 o 12:52

    Chetnie pomoge.
    Inzynier

  7. Ruda pisze:
    17-03-2014 o 12:51

    Choruję sobie w najlepsze i trafiłam na Twoje relacje na Pudelku. Dajesz radę dziewczyno! :) Powiem Ci, że podziwiam głównie za umiejętność prowadzenia kulturalnej rozmowy, z ludźmi, którzy nie mają NIC do powiedzenia. Ja prawdopodobnie ekipie Warsaw Shore albo kilku tym nieszczęsnym szafiarkom rąbnęłabym w łeb mikrofonem. :)

  8. barbra-belt pisze:
    17-03-2014 o 22:37

    hahahhaha taka byłam zarobiona, że chwilę tu nie wpadałam i dopadła mnie kumulacja Waszych komentarzy, które bardzo mnie rozchmurzyły :D

    mala_krolewna… po drugiej stronie świata to może być nawet ciężej – tak na pocieszenie :P ale na bank znajdzie się tam biała farba :D

    Olinka … Retro właśnie zostałm odesłany do rodziców. Poziom rozpierdolu, oparów i bałaganu jest taki, że chłopak by sie pogubił, otruł i zagryzł ekipę remontową :P

    Rasowy… a wiesz, że by się przydało :P

    Ruda… bardzo mi miło :) staram się no i chyba już trochę weszło mi to w krew. A co do Warsaw Shore to niezwykle drogocenne nagłówki z nich pobieram – sama przyjemność :P

  9. Olinka pisze:
    18-03-2014 o 23:31

    Skąd ja to znam, ja sie ewakuowałam razem z psem, na czas malowania. Na placu boju pozostały 2 koty i chłop. Wyrodna jestem, wiem ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Menu
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i sesje
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
  • Regulamin sklepu
  • Polityka prywatności
O mnie
Jesteś w miejscu, w którym swoją inną, bardziej prywatną twarz pokazuje Barbara Pasek - dziennikarka Dzień Dobry TVN. Bądźmy w kontakcie, współpracujmy, róbmy razem wspaniałe rzeczy!
Kontakt
Instagram

Input your search keywords and press Enter.