Ostatnio zdałam sobie sprawę z faktu, że jeżeli będę robiła to co na prawdę uwielbiam to zbankrutuję :] Mianowicie jeżeli dałabym upust swojemu szperactwu prawdopodobnie moje konta byłyby puste dość szybko. Otóż mowa o lumpeksach, które kocham i uwielbiam ponieważ dają mi czystą formę spełnienia, kiedy upoluję w nich coś wartego uwagi. Teorietycznie kojarzą się z czymś tanim – ale to właśnie jest NIEBEZPIECZNE. Nastawiona na taniość, której nie odczuję, zaczynam kupować dzikie ilości, które są absolutnie odczuwalne :] Dlatego postanowiłam stworzyć system wilk-syty-owca-cała polegająca na tym, że nadal będę szperać, ale nie ja będę nosić moje zdobycze. Przyznam – boli, ale dalsza część planu powoduje zminimalizowaniu bólu. Otóż moje zdobycze będę wystawiała na aukcjach, w których inni będą mogli nabyć moje trofea. Genialne ?? Z mojej perspektywy absolutinie, eurofrycznie genialne :]
Oczywiście wszystkie znajdy będą możliwie najwyższej jakości – nie kupuję niczego porwanego, zmechaconego itp, plus oczywiście na aukcjach opiszę każdą ewentualną wadę produktu o ile taka w ogóle się pojawi. Mam nadzieję, że również Wy pokusicie się o zaglądanie do mojej internetowej szafy na sprzedaż – zapraszam w linku po prawej stronie AUKCJE BARBRY
*
*
*
Pierwsze upolowane znajdy z cyklu – Barbra Belt Vintage. Smacznego !
Bluzko – tunika Marks&Spencer. Beżowa ze złotymi aplikacjami. (buty niebawem również w sprzedaży)
Całkowicie Vintage, cardigan w pepitkę w kolorze morskim z dodatkiem ciemnego granatu. Dodatkowo urocze perłowo-złote guziki.
Zainteresowane zapraszam na aukcje, gdzie nie ma ceny minimalnej – jedynie wywoławcza, żebym nie była na minusie :]
7 comments
Pomysł świetny.
Przyjmujesz reklamację jak nabywca nie będzie wyglądał tak szałowo jak Ty?
Patrycja… jak nie będzie wyglądał SZAŁOWO to raczej nie – bo więcej czasu spędziłabym na wysyłaniu i odsyłaniu niż byłoby to wszystko warte :D Ale w uzasadnionych przypadkach wad itp – oczywiście.
Basiu, dlaczego ucieto Ci glowe ???
mam nadzieje, że będzie więcej okazów ;]
Barbra> to był żart. Bo obawiam się, że mało kto będzie wyglądał tak szałowo.
Max… nie ucięto a ja ucięłam
Disa… będzie !!
Patrycja… e bez przesady – zależy JAK ktoś taki ciuch założy. Uważam, że źle dobrany egzemeplarz będzie straszył nawet na modelce Victoria’s Secret :P
Swietny pomysl, a ze masz dobry gust to na pewno sporo osob sie zainteresuje ubraniami, ktore wybralas.