“Nie spodziewałam się takiej MAGII – dosłownie!!!
“Nie mam pojęcia jak Ty nas dobrałaś, ale to będzie przyjaźń na całe życie”
“Długo byłam na terapii, mam wrażenie, że te 2-dniowe warsztaty dały mi więcej niż te kilka lat”
To tylko kilka zdań z wielku, które dotarły do mnie po ostatnim magicznym czasie pod gwiazdami. Po warsztatach, które były absolutnym spełnieniem mojej szalonej wizji, która kiedyś urodziła się w mojej głowie. Już dla tych kilku zdań i zmian w życiach tych wspaniałych Kobiet powiem – WARTO BYŁO. Ale warto było również dlatego, że takich chwil, takich przeżyć, takich momentów nie zapomina się już nigdy…
Fot. Katarzyna Milewska
i trochę ja ;)
Wyobraźcie sobie grupę kobiet, które w większości w ogóle się nie znają. Lądują gdzieś pod Warszawą w otoczeniu lasu i cudnego glampingu, który miał być naszym miejscem na te 2 dni. Każda z innymi oczekiwaniami, wyobrażeniami, strachami i oporami. Z inną historią, z innego świata, w innym wieku. Wyobraźcie sobie, że zajęło nam dosłownie 15 minut, 15 krótkich minut wspólnej medytacji zanim w ogóle powiedziałyśmy “Mam na imię Kasia” żebyśmy wszystkie wskoczyły na jedną falę i wiedziały, że to będzie piękny czas. Wieczorem siedziałyśmy już jak stare znajome, które wiedzą o sobie głębokie warstwy swoich emocji, potrzeb i przemyśleń, ale najczęściej nie miałyśmy pojęcia czym która się zajmuje, czy jest w związku lub jaki ma status majątkowy. Przedstawianie na moich warsztatach nigdy nie zawiera takich informacji – mówisz to, co jest dla Ciebie żywe, ważne, aktualne w tym momencie. Jeżeli to jest związek i o tym chcesz gadać – ekstra, ale nie musisz przy tym przedstawiać nam swojego CV ;) Poznajemy się na zupełnie innej płaszczyźnie niż klasyczne społeczne “Mam na imię Ola, jestem prawnikiem, mam 2 dzieci i mieszkam na Mokotowie”. Takie zdania tu nie padają, to nie to spotkanie :P
To było spotkanie, na którym złapałyśmy połączenie za zupełnie innej płaszczyźnie i to pokazało nam wszystkim jak cudowny byłby świat, gdybyśmy w społeczeństwie właśnie tak do siebie podchodzili. Nie z pozycji co masz, co robisz i jaki masz skrót przy nazwisku. Tylko co jest dla Ciebie ważne, co Cię boli, czego pragniesz, jak to jest kiedy czujesz że żyjesz. Wtedy otwiera się zupełnie inny świat – świat prawdziwego porozumienia ;)
Na bazie tego porozumienia przeżyłyśmy i śmiech do łez i łzy bólu a także płacz uwolnienia. Był taniec do utraty tchu, ale był też bardzo świadomy oddech w licznych medytacjach i absolutnie przepięknej jodze – na trawie, o świcie. Śniadanie na tarasie podane w cudnych koszach jako element tego, że z każdego detalu w życiu można i warto czerpać radochę. Była też imprezka – znacie mnie nie od dziś, mnichem ZEN to ja nigdy nie będę ;)
Tak oto powstały niesamowite wspomnienia. Magiczne przemiany. Totalne odkrycia. Mocne postanowienia. I… jestem pewna, że to spotkanie, pozostanie w naszych wspomnieniach na zawsze!
Często pada pytanie “ale o czym są te warsztaty”. Te warsztaty są o Tobie ;) Nie o mnie, nie o tym co uważam, nie o związkach, nie o pracy. Są O TOBIE. Jeżeli coś jest dla Ciebie aktualne, zadajesz sobie pytania, masz dylemat czy wątpliwości to tutaj zanurzasz się w siebie i znajdujesz odpowiedzi. Nie ważne z jakim tematem przyjdziesz – jeżeli Cięgnie Cię do moim warsztatów to znaczy, że znajdziesz tu brakujący puzelek w Twojej układance ;) Każda podróż wewnętrzna przybliża nas do naszych odpowiedzi i właśnie przez taki proces Cię przeprowadzam – poznawania siebie i szukania wszystkich odpowiedzi W SOBIE, bo daję Ci gwarancję – one tam są ;) Dziewczyny odnalzały bardzo wiele. Odpowiedzi na pytania, z którymi przyjechały a czasem nawet olśnienia, których się nie spodziewały. Efekty były bardzo duże nie dlatego, że jestem taka wybitna i dzisiaj się tutaj chwalę. Takie cuda dzieją się kiedy poświęcamy sobie samym czas, przestrzeń i zadajemy właściwe pytania ;)
A jeżeli chodzi o mnie to po raz kolejny dowiedziałam się, że niemożliwe jest możliwe. Że to, co sobie wyobrażę może potem się zmaterializować. Udowodniłam sobie sama, że można robić piękne, jakościowe rzeczy, o których inni mówią “nie da się, nie opłąca się, to za trudne, to niemożliwe”, a Ty wiesz, że warto a potem siadasz i myślisz sobie “no tak, znowu serducho miało rację” ;) .
Warto sięgać nie po to, co jest dostępne, oczywiste i takie jak wszyscy.
Tylko po to, co unikatowe, wyczekane, upragnione i TWOJE.
Wiem, że moja przygoda ze spotkaniami z cudownymi ludźmi będzie trwała latami. Raz będą to spotkania pod gwiazdami, raz w górach, może nad morzem, kiedyś na jakieś szalonej wyspie, a najczęściej w różnych miastach Polski, a także online. Tak będzie, bo do tego krzyczy moje serce a ja w tę podróż zabieram Was. Nie widzę innej możliwości ;)
Dziękuję wszystkim wybitnym Dziewczynom, które przeżyły ze mną tę boską przygodę. Dziękuję również mojej Siostrze Lastowiczce, która była nieocenionym wsparciem przy organizacji (Ty Szwagrze również ;)). I dziękuję… SOBIE – niczym Snoop Dog ;) Za to, że mam odwagę, żeby odpiąć wrotki i zrobić rzeczy niestandardowe, które zabierają innych w kosmos, pod gwiazdy i przede wszystkim – do wnętrza samych siebie… ;)
PS informacje o najbliższych jednodniowych warsztatach w Warszawie rozsyłam w ciągu najbliższego tygodnia. Chcesz otrzymać takiego maila? Daj znać ;) barbarapasek@warsztaty.pl Do zobaczenia gdzieś kiedyś na szlaku Twojego życia! ;)