Barbra-belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
Barbra Belt

życie jest teraz

Barbra Belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
  • Życie

Był teatr, jest kino…

  • barbra-belt
  • 24-11-2011
  • 13 komentarzy
  • 2 minute read
Total
0
Shares
0
0
0

Skoro przelatujemy już przez elementy sztuki francuskiej sprawdźmy jak działa to w kinie… Otóż na tym polu kolejne zaskoczenia, które powaliły mnie na kolana, a następnie na łokcie.

apollonideJeżeli chodzi o kino francuskie samo w sobie to z pewnością, każdy zna przynajmniej kilka filmów z tego sortu. Są to filmy specyficzne i trzeba lubić ten rodzaj kina – mówi się, że są to filmy, w których zazwyczaj nie dzieje się nic :P Faktycznie często tak bywa, że są to mocno ,,leniwe” produkcje ale mimo wszystko z przekazem. Zdecydowanie wolę ten rodzaj niż przykładowo filmy akcji, gdzie samoloty fruwają, kobiety machają silikonowym biustem, a ostatecznej pointy raczej… brak. Z filmów, które widziałam w tutejszym kinie warty polecenia jest „L’apollonide – Souvenirs de la maison close”. Czyli absurdalnie przetłumaczony na język polski tytuł ,,Zza okien domu publicznego” – wielbię polskie tłumaczenia :P Film opowiada o życiu prostytutek w XXI wieku… Sporo szokujących scen i obrazów dających do myślenia o naturze ludzkiego umysłu i tym podobnych. Muzyka całkowicie wybitna – chociażby dla niej warto zobaczyć – jednym słowem polecam.

Natomiast to, czego NIE POLECAM Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ to wyprawy do francuskiego kina na obcojęzyczny film…………………… Tak dużego wstrząsu wewnętrznego nie przeżyłam od dawien dawna. Otóż okazało się, że sprytni Francuzi używają DUBBINGU. Dla całkowitego rozjaśnienia sytuacji dodam, że nie chodzi o lektora… chodzi raczej o poziom produkcji w stylu Hannah Montanna, która jest jedynym tworem dubbingowanym w Polsce (lub jej podobne). Ale w życiu nie wpadłabym na pomysł, że bądź co bądź wykształcony naród może stwierdzić, że fajnie będzie całkowicie zepsuć czyjeś dzieło, olać ciepłym moczem grę aktorską i z lenistwa podłożyć kiepsko dopasowane głosy, równie kiepsko udające emocje… TRAGIZM. W życiu nie widziałam czegoś tak potwornego. Co więcej dowiedziałam się, że w Niemczech taki proceder to też normalka. W takich chwilach poważnie dziękuję niebiosom, że urodziłam się w mniej rozwiniętym kraju, bo przynajmniej nie jesteśmy aż tak leniwi i rozpieszczeni, żeby z kaprysu odbierać sobie dostęp do sztuki. Doświadczenie zdecydowanie nie warte przeżycia nawet z ciekawości :P

Reasumując – kino francuskie polecam z pełnym przekonaniem, natomiast wyjście DO kina we Francji… zależy na co :)

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
barbra-belt

Previous Article
  • Życie

L’usage des Bottines…

  • barbra-belt
  • 21-11-2011
View Post
Next Article
  • Życie

Na tacy świat…

  • barbra-belt
  • 01-12-2011
View Post
Zobacz również
View Post
  • Życie

Zapomnij o marzeniach… sięgnij po podstawowe BHP Twojego życia…

  • barbra-belt
  • 05-01-2023
Basia Pasek
View Post
  • Dusza
  • Życie

Cisza w głowie. Znacie się? Czyli jak opanować gonitwę myśli?

  • barbra-belt
  • 01-06-2022
View Post
  • Życie

,,Czy on mnie zechce?” czyli Kobieto wybierz w końcu siebie!!!!

  • barbra-belt
  • 10-02-2022
View Post
  • Dusza
  • Życie

,,Odzyskaj błysk w oku” moja pierwsza książka. Czyli o marzeniach, które kochają się spełniać…

  • barbra-belt
  • 15-11-2021
View Post
  • Dusza
  • Życie

3 kroki + 30 minut = dobry początek dnia…

  • barbra-belt
  • 05-10-2021
View Post
  • Dusza
  • Życie

Przed nami BRAMA LWA i niezwykły nów. Poczuj moc odrodzenia!

  • barbra-belt
  • 07-08-2021
View Post
  • Życie

SOLD OUT Zapisy na warsztaty pod gwiazdami dla Kobiet!!!

  • barbra-belt
  • 28-06-2021
View Post
  • Życie

Poświęcanie zamień na zaangażowanie. Czyli o składaniu siebie w ofierze…

  • barbra-belt
  • 07-06-2021
13 comments
  1. Jagoda pisze:
    24-11-2011 o 23:49

    W Niemczech jest ta sama masakra – wszystko z dubbingiem…

  2. barbra-belt pisze:
    25-11-2011 o 01:24

    Jagoda… właśnie niemieccy znajomi mnie uświadomili – porażka !!!

  3. Andy pisze:
    25-11-2011 o 10:25

    Słuchałem wczoraj audycji o dziwnych zakazach prawnych z całego świata i było o tym, że we Francji nie można nazwać swego prosiaka imieniem Napoleon :-)

    Ktoś napisał w recenzji filmu „Jeśli nie udało się wam dostać na seans, ukradnijcie ten film!”, więc chyba dobry jest ;)

  4. kasiul114 pisze:
    25-11-2011 o 12:12

    Też mnie ten dubbing we Francji zszokował, a jeszcze bardziej to, że francuzi ten dubbing uwielbiają! Dziękuję Bogu, że u nas nikt nie wpadł na podobny pomysł, zdecydowanie napisy są najlepszym wyjściem w takim przypadku… A najlepszą minę Francuzi mieli kiedy pokazałam im jakiś film z polskim lektorem. Najpierw było wielkie zaskoczenie a potem puszczali sobie fragmenty filmu w kółko jak dzieci i każdy był zakończony salwą ich śmiechu :D Nie potrafili ogarnąć tego, że można oglądać film w którym wszyscy mówią tym samym głosem (tak to widzieli). Może lektor też nie jest najlepszym wyjściem, ale jak dla mnie wszystko jest lepsze niż ten ich piekielny dubbing!

  5. barbra-belt pisze:
    25-11-2011 o 13:34

    Andy… Ja w ogóle jestem fanką tego typu historii francuskich. A najciekawsze jest to, że spora grupa ludzi, których Francja czci do dzisiaj skończyła bardzo źle z ich własnej ręki… Albo spaleni, albo na wygnaniu, albo totalnie olani na starość bez środków do życia – ale teraz Francuzi ich wielbią i nie wolno złego słowa powiedzieć o tych, których sami zniszczyli. Fascynuje mnie to :D A co do filmu – faktycznie DOBRY

    kasiul… no cóż człowiek taka małpa, że się do wszystkiego przyzwyczai :P I rozumiem, że dla nich lektor może być czymś dziwnym, ale fakt jest taki, że lektora usłyszysz tylko w telewizji – kino to bardziej miejsce dla sztuki, gdzie odbiera się przekaz takim jakim jest, a nie absurdalnie zniekształconym :)

  6. partyallthetime pisze:
    25-11-2011 o 15:01

    czyli już ogarniasz filmy w języku francuskim? fiufiu ;)

  7. PistacjowyKot pisze:
    26-11-2011 o 00:46

    Dubbing jest nawet w telewizji, dla nas jest to dziwne, natomiast oni raz, że w ten sposób dbają o swój język, a dwa, że pokazują, że ich stać. Nas nie stać na dubbingowanie wszystkich filmów, ich-owszem.

    Swego czasu nie lubiłam francuskiego kina, ale potem pokochałam. Uwielbiam „Les Chansons d’amour” <3

  8. barbra-belt pisze:
    26-11-2011 o 14:29

    partyallthetime… ponowie wybieram filmy, które w dużym stopniu tłumaczone są obrazem, a nie długimi przegadanymi scenami :P ale rozumiem mimo wszystko całkiem całkiem

    PistacjowyKot… stać, nie stać – uważam, że to grzech tak niszczyć filmy :D Zgadzam się z przytoczonym filmem – Louis Garrel uwielbiam jak gra, polecam z nim fracusko-amerykański (bodajże) film ,,The Dreamers” baaardzo dobry.

  9. PistacjowyKot pisze:
    26-11-2011 o 16:57

    Też tak uważam, dubbing to dla mnie tragedia, tylko w „Shreku” przechodzi, ale to nie przemawia do niektórych. Zwłaszcza patrząc na to, jak Francuzi dbają o swój, swoją drogą przepiękny, język :)

    Widziałam, ale jakoś aż tak do mnie nie przemówił. Akurat w „Les chansons..” bardziej uwiódł mnie petit Breton, aka Gregoire Leprince-Ringuet :D

  10. Beatrice pisze:
    26-11-2011 o 17:46

    Kolejna doza bardzo ciekawych informacji. Nie mialam pojecia, ze dubbing jest tak popularny we Francji czy Niemczech. Rzeczywiscie niezbyt fortunny pomysl. No i gratuluje coraz lepszej znajomosci francuskiego. Przyznam sie, ze bardzo mi to imponuje ;-)

  11. Andy pisze:
    26-11-2011 o 19:54

    Fajny i ładny domek we Francji:

    http://www.stuckincustoms.com/2011/09/16/queens-hamlet-marie/

  12. barbra-belt pisze:
    26-11-2011 o 19:58

    PistacjowyKot… Shrek hahahhahha DOKŁADNIE

    Beatrice… z tym francuski to jeszcze długa droga bo to piekielnie trudny język ale będę walczyć :)

  13. barbra-belt pisze:
    27-11-2011 o 14:16

    Andy… zajebisty old schoolowy ogródek :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Menu
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i sesje
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
  • Regulamin sklepu
  • Polityka prywatności
O mnie
Jesteś w miejscu, w którym swoją inną, bardziej prywatną twarz pokazuje Barbara Pasek - dziennikarka Dzień Dobry TVN. Bądźmy w kontakcie, współpracujmy, róbmy razem wspaniałe rzeczy!
Kontakt
Instagram

Input your search keywords and press Enter.