Barbra-belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
Barbra Belt

życie jest teraz

Barbra Belt
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Warsztaty i Sesje indywidualne
  • Dusza
  • Miejsca
  • Życie
  • Dusza

Nowe, małe przyjemnostki…

  • barbra-belt
  • 24-01-2011
  • 16 komentarzy
  • 2 minute read
Total
0
Shares
0
0
0

Zmiany, nowości, innowacje, przeprojektowania, dodatki… To właśnie w życiu uwielbiam, a raczej inaczej – tym właśnie życie w mojej wizji jest :] Jeżeli zjawisko zwane BYT zamienia się w RUTYNĘ to jestem bliższa depresji (no dobrze… melancholii :P) niż życiu pełną gębą, co cenię sobie ponad wiele (prawie wszystko). Dlatego uprzyjemniam sobie dni małymi dodatkami, które różnią się od dodatków z okresów poprzednich. Nic wielkiego czy spektakularnego, po prostu czysta forma przyjemnego spełnienia :]

Takie spełnienie znalazłam ostatnio w czynności elementarnej i najprostszej… gotowanie. Ale nie dla byle kogo a dla SAMEJ SIEBIE. Gotowanie w kategoriach przyrządzania posiłków towarzyszy mi już od dawna, ale zazwyczaj miało to wymiar obowiązku ,,bo jeść trzeba”. Natomiast ostatnio przeprojektowałam swoje podejście do kuchni. Otóż odnalazłam w tym bajkową formę spędzania wolnego czasu. Wygląda to tak: WIZJA co bym zjadła… następny krok ZAKUPY niezbędnych elementów, których zazwyczaj nie mam w domu bo dotychczasowa ,,spiżarnia” finezji nie wymagała. Następnie upajający proces przygotowywania dania po swojemu, bez pośpiechu, z idealnie gigantyczną ilością wszystkiego co JA lubię najbardziej, z uwzględnieniem JEDYNIE swoich osobistych preferencji… Punkt kolejny OCZEKIWANIE aż danie będzie gotowe oraz ostatni etap – upajające KOSZTOWANIE/ZAPYCHANIE SIĘ  w zależności od aktualnych preferencji… Dlaczego ten proces jest tak cudowny ?? Bo nie zawiera ani grama presji, nerwów czy niepewności na temat czy komuś posmakuje bo skoro tworzone jest pode mnie to oczywiście będzie pyszne :]

Nie zrozumcie tego źle… nie jestem egoistką – raczej hedonistką w czystym wydaniu, a ta mała czynność tak bardzo pieści moje zmysły, że już nigdy nie zrezygnuje z rytuału – sam na sam z kuchnią raz na jakiś czas. Cudownie jest gotować dla kogoś, ale nieporównywalnie ,,luźniej” i bardziej relaksująco jest gotować właśnie dla siebie. POLECAM

dsc06857

Moim ostatnim tworem ,,od siebie dla siebie” było bajkowe Cannelloni ze szpinakiem, ricottą, kurczakiem i… gigantyczną ilością czosnku (bo tak właśnie uwielbiam, a żadna restauracja nie daje go wystarczająco). Było piorunujące… oczywiście w moim odczuciu czyli jedynym, które na tamten moment się liczyło :] Czysta forma przyjemności…

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
barbra-belt

Previous Article
  • Dusza

Dyskryminacja…

  • barbra-belt
  • 19-01-2011
View Post
Next Article
  • Dusza

Marzenie o krainie dalekiej…

  • barbra-belt
  • 01-02-2011
View Post
Zobacz również
View Post
  • Dusza

Co by było gdyby… czyli historia o tym jak odkładamy życie na później

  • Alicja janikalicja1@gmail.com
  • 08-04-2021
View Post
  • Dusza

Głos serca – jak rozpoznać, jak zaufać?

  • barbra-belt
  • 01-04-2021
View Post
  • Dusza

Twoja numerologia na kwiecień… Porządkujemy, aktywujemy sferę materialną i finansową!

  • barbra-belt
  • 31-03-2021
View Post
  • Dusza

Zatrzymaj się i rozejrzyj. Jest pięknie, prawda?

  • Alicja janikalicja1@gmail.com
  • 29-03-2021
View Post
  • Dusza

Stań się kolekcjonerem wspomnień…

  • barbra-belt
  • 06-03-2021
View Post
  • Dusza

Mam trzydziestkę! I zaczynam życiową podróż…

  • Alicja janikalicja1@gmail.com
  • 04-03-2021
View Post
  • Dusza

Twoja numerologia na marzec!!!

  • barbra-belt
  • 27-02-2021
View Post
  • Dusza

Inspiracje – w filmach, muzyce i na Instagramie!

  • Alicja janikalicja1@gmail.com
  • 24-02-2021
16 comments
  1. Ewa pisze:
    25-01-2011 o 00:07

    Yumy

  2. ewelina pisze:
    25-01-2011 o 00:22

    wyglada smakowicie :)

  3. Beatrice pisze:
    25-01-2011 o 00:31

    Ja tez lubie czasem gotowac tylko dla siebie z uwzglednieniem skladnikow, ktore lubie najbardziej.

  4. barbra-belt pisze:
    25-01-2011 o 01:19

    ewelina… i totalnie takie było !

    Beatrice… idealne prawda ?? :]

  5. Jacek pisze:
    25-01-2011 o 12:05

    Cześć

    Piszę tu pierwszy raz, ale często przeglądam Twój blog. Muszę przyznać, że sensownie piszesz, wstawiasz fajne foty np. z podróży wakacyjnych (takich zdjęć nie znajdziesz w żadnej książce podróżniczej:))i naprawdę kochasz życie:).
    Wracając do wpisu ja też lubię gotować dla samego siebie, bo można wtedy poeksperymentować beż obawy, że nie będzie smakowało ( no może czasami nie wyjdzie potrawa, ale i tak się zje:)).
    Można dostać przepis?

    Pozdrawiam i z góry dziękuję.
    Jacek

  6. barbra-belt pisze:
    25-01-2011 o 15:13

    Jacek… witamy Pana ujawnionego :D Teraz będziesz skazany na dalsze udzielanie się na blogu :] Co do przepisu… ciężko będzie bo robiłam to absolutnie intuicyjnie bazując na pobieżnej wiedzy jak powinno wyglądać cannelloni i na przeczuciu co będzie dobrze smakowało. Postaram się to złożyć w spójną całość i wrzucić :]

  7. ... pisze:
    25-01-2011 o 19:11

    oo tak Basia prosze wrzuc przepis, chociaz jak to sie robi po kolei :p wszystkie skladniki uwielbiam tak wiec pewnie smakuje to razem bosko :p

  8. Jacek pisze:
    25-01-2011 o 22:39

    Taka kara to przyjemność, nawet dożywotnia:D Postaram się być aktywnym uczestnikiem.

  9. studentka :) pisze:
    25-01-2011 o 23:11

    mniam :D widzę, ze mamy podobne gusta smakowe (czosnek!) ;) ach, takie realizowanie swoich pragnień smakowych poprzez gotowanie brzmi bardzo… smacznie (to chyba najodpowiedniejsze określenie tutaj) jednak w moim przypadku bardzo ciężko je realizować ze względu na przede wszystkim brak czasu (zwłaszcza teraz w gorącym okresie sesji). Ale patrząc na zdjęcie jakie umieściłaś na blogu chociaż w taki sposób mój żołądek się ucieszył, więc póki co musi mu to wystarczyć ;p

    p.s.: ostatnio robiąc sobie przerwę w czytaniu jakże interesujących materiałów do egzaminów dorwałam pewną gazetę i zauważyłam w niej pewną reklamę, na zdjęciu której jest bardzo podobna osoba do Ciebie :] tak z ciekawości – użyczyłaś swojego wizerunku w reklamie pewnych kosmetyków? (póki co nie będę ujawniać nazwy bo jeszcze ktoś mnie tutaj o coś niecnego oskarży ;p )

  10. barbra-belt pisze:
    26-01-2011 o 12:43

    ….. będzie, będzie :]

    Jacek… wolałabym ,,będę aktywnym uczestnikiem” :P

    studentka… sesja – nienawidzę. Jestem teraz w tym samym momencie i mam totalnie dosyć.

    ME… it’s not a pie !!! :D

  11. Jacek pisze:
    26-01-2011 o 14:39

    Będę, będę:P Tylko zastrzegam sobie prawo do nie udzielania się na tematy, o których mogę nie mieć zielonego pojęcia:) Wszak kobiecy Świat troszkę różni się od męskiego:P

  12. barbra-belt pisze:
    26-01-2011 o 15:45

    Jacek… ,,troszkę” – masz rację :P

  13. Jacek pisze:
    26-01-2011 o 23:45

    Dzięki:), lubię mieć “troszkę” racji, to dodaje męskości:D

  14. Kasia pisze:
    27-01-2011 o 10:49

    I slusznie, trzeba sie rozpieszczac od czasu do czasu :)

  15. eM pisze:
    27-01-2011 o 23:09

    lubie szpinak, ale jeszcze nigdy nie jadłam go w domu. to dziwne. :D

  16. barbra-belt pisze:
    28-01-2011 o 01:15

    Kasia… ja jestem za opcją… “najczęściej jak się da” :P

    eM… bo w sumie trzeba się przy nim pobawić żeby był dobrze przyprawiony – ale daje satysfakcje :] Polecam !

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Facebook
O mnie
Jesteś w miejscu, w którym swoją inną, bardziej prywatną twarz pokazuje Barbara Pasek - dziennikarka Dzień Dobry TVN. Bądźmy w kontakcie, współpracujmy, róbmy razem wspaniałe rzeczy!
Kontakt
Biuletyn

Nie spamujemy! Przeczytaj privacy policy

Sprawdź swoją skrzynkę odbiorczą (albo katalog na spam) i potwierdź swoją subskrypcję.

Instagram

Input your search keywords and press Enter.