A nie mówiłam? Uratowaliśmy komuś życie….
Obudziłam się rano i z kawą w łapie pomyślałam: ,,dobra, przed pracą na szybko napiszę post – już długo go odwlekam”. Tekst opisujący moją nietypową historyjkę o tym jak z chorej dziewczyny…
Share